Remiza strażacka z torem zjazdowym i wozem strażackim jest kompatybilna z pozostałymi zestawami z serii Strażak Sam. Równieżw zestawie znajdują się z 5 metalowych pojazdów ratunkowych . Pojazdy mają ruchome koła i śmigła , dzięki czemu przypominają do złudzenia prawdziwe pojazdy.
Aż pięć osób zostało rannych w zderzeniu samochodu ciężarowego z wozem strażackim, do którego doszło w czwartek nad ranem w miejscowości Czernikowo na drodze krajowej nr 10. Jak przekazał dyżurny z komendy wojewódzkiej straży pożarnej, do zderzenia doszło po godzinie 5:00 na skrzyżowaniu DK 10 z ulicą Słowackiego we
Nie tylko w Jankowicach św. Mikołaj dostarczy najmłodszym prezenty. Starszy pan w czerwonym kubraczku pojawi się również w Siedliskach. W sobotę, 5 grudnia w godz. od 13:00 do 14:00 wraz ze strażakami przejedzie ulicami wioski z niespodzianką dla dzieci. -
cash. Mamy okazję zaoferować Państwu:nowy,oryginalnie zapakowany,wyjątkowy,edukacyjnyduży zestaw: SKRĘCANY TOR + autko + śrubokręt – STRAŻ POŻARNA + REMIZA (MY2501).Prezentowane zestawy to propozycja dla najmłodszych miłośników straży pożarnej oraz fanów majsterkowania i klocków które należy ze sobą połączyć tworząc tor,elementy dekoracyjne makiety (lampy, znaki, barierki),komplet większych śrubek,komplet mniejszych śrubek,radiostacja,śrubokręt,autko,naklejki,kolorowe opakowanie, idealnie nadające się na prezent. WYMIARY:straż pożarna (57 elementów)makieta ok. 84,5 cm x 34 cm x 43 cm,autko ok. 10 cm x 5 cm x 8,5 cm,opakowanie ok. 59,5 cm x 36 cm x 8,5 włożeniu baterii autko samo porusza się po torze, dodatkową atrakcją są krótkie postoje podczas jazdy – wydają one wtedy dźwięki. Zestaw zawiera dźwiękową radiostację (wzmocnienie głosu), przez którą można wydawać komendy !Autka zasilane są 2 bateriami typu AAA 2 x 1,5V (brak w zestawie). Radiostacja zasilana jest 2 bateriami typu AAA 2 x 1,5V (brak w zestawie).Prezentowane zestawy zapewnią nam doskonałą zabawę o każdej porze roku. Zapraszamy do zabawy !Zabawka jest przeznaczona dla dzieci powyżej 6 roku życia i posiada certyfikat CE.
Witam serdecznie na moim blogu:) Chciałabym się podzielić z Wami moją wielką pasją, jaka stały się dla mnie torty w stylu angielskim. Znajdujące się tu torty są w całości wykonane przeze mnie dla rodzinki i znajomych. Miłego oglądania :) wtorek, 20 listopada 2012 sobota, 17 listopada 2012 sobota, 10 listopada 2012 piątek, 9 listopada 2012 sobota, 3 listopada 2012 60-te urodziny Tort dla kochanego teścia na 60-te urodziny. Niestety próba pisania lukrem królewskim nie wypadła dobrze, ale tort mimo wszystko przypadł jubilatowi do gustu :P
Kolejny tort dla małego miłośnika straży pożarnej (pierwszy tutaj). Kakaowe blaty biszkoptowe przełożyłam tym razem kremem chałwowym z wiśniami, całość pokryłam czerwonym kremem maślanym, a elementy dekoracyjne wykonałam z plastycznej masy cukrowej. Smakował i wyglądał rewelacyjnie, a szczęście wypisane na buzi solenizanta było najlepszą zapłatą za trud i czas włożony w jego wykonanie;) Felek to jeden z moich ukochanych siostrzeńców i mam nadzieję, że jeszcze niejeden fajny torcik dla niego wymyślę. Składniki na 1 biszkopt (pieczemy 2): 4 jajka ½ szklanki cukru ½ szklanki mąki 1 czubata łyżka kakao Krem chałwowy: 300 g chałwy waniliowej 2 budynie waniliowe bez cukru 500 ml mleka 2 łyżki cukru 200 g miękkiego masła 1 – litrowy słoik kompotu z wiśni drylowanych Do nasączania: ½ szklanki kompotu z wiśni ½ szklanka wody mineralnej Czerwony krem maślany: 5 łyżek mąki pszennej 1 szklanka zimnego mleka 250 g miękkiego masła 1 szklanka cukru pudru czerwony barwnik spożywczy Masa cukrowa: ok. 350 g cukru pudru 50 g glukozy w proszku 2 łyżeczki żelatyny 5 łyżek zimnej wody czarny i niebieski barwnik spożywczy Biszkopt: Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywno. Wciąż ubijając stopniowo dodajemy cukier i żółtka. Na samym końcu wsypujemy przesianą mąkę i kakao, mieszamy delikatnie szpatułką do połączenia się składników. Masę przekładamy do formy o wymiarach 15 x 28 cm z dnem wyłożonym papierem do pieczenia (boków niczym nie smarujemy). Pieczemy w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 1700C (lub do 1900C bez termoobiegu) przez ok. 35-40 min. W ten sam sposób pieczemy drugi biszkopt. Krem chałwowy: 350 ml mleka zagotowujemy. Pozostałe 150 ml mleka mieszamy z budyniami i 2 łyżkami cukru. Wlewamy na gotujące się mleko i mieszamy, aż budyń mocno zgęstnieje. Studzimy. Miękkie masło miksujemy, dodając po 1 łyżce zimnego budyniu, a następnie pokruszoną chałwę. Czerwony krem maślany: Mąkę mieszamy z zimnym mlekiem i podgrzewamy na małym ogniu cały czas mieszając do uzyskania konsystencji gęstego budyniu. Chłodzimy. Miękkie masło miksujemy z cukrem pudrem na jasną i puszystą masę, dodając stopniowo po 1 łyżce zimnego budyniu. Dodajemy czerwony barwnik i miksujemy do uzyskania jednolitego koloru. Dodatkowo: Wiśnie odsączamy z kompotu. Odlewamy ½ szklanki kompotu i mieszamy z wodą. Wykonanie: Po ostudzeniu z blaszek wyjmujemy dwa prostokątne biszkopty. Z jednego odcinamy mniej więcej 1/3 część (patrz zdjęcie), a następnie od przodu ścinamy ją lekko ukośnie, aby nadać kształt przedniej części wozu. Wszystkie 3 kawałki biszkoptu przecinamy wzdłuż na pół, aby utworzyć 4 warstwy tortu. Na tacy układamy pierwszy duży blat biszkoptu. Nasączamy go częścią kompotu z wodą, smarujemy 1/3 kremu chałwowego, a na wierzchu układamy część wiśni. Przykrywamy drugim, dużym blatem biszkoptu, nasączamy go, smarujemy kremem chałwowym i układamy wiśnie. Teraz układamy od przodu dolny blat najmniejszego biszkoptu i od tyłu blat średniego biszkoptu, pozostawiając między nimi niewielki odstęp. Oba nasączamy, smarujemy pozostałym kremem chałwowym i wykładamy resztę wiśni. Analogicznie wykładamy ostatnie dwa blaty biszkoptu i nasączamy je resztą kompotu z wodą. Cały tort smarujemy czerwony kremem maślanym. Masa cukrowa: Żelatynę wsypujemy do małego rondelka i zalewamy 5 łyżkami zimnej wody. Gdy napęcznieje dodajemy glukozę i podgrzewamy na wolnym ogniu, cały czas mieszając, do momentu aż wszystko dobrze się rozpuści. Nie możemy dopuścić do zagotowania! Lekko studzimy i dzielimy na 3 porcje: ok. 1 łyżeczki płynu przelewamy do pierwszej miseczki, a resztę dzielimy mniej więcej na połowę i przelewamy do dwóch kolejnych miseczek. Do pierwszej miseczki dodajemy odrobinę niebieskiego barwnika, na światła alarmowe. Do drugiej barwnik czarny, a z trzeciej porcji uzyskamy białą masę, która nie wymaga dodawania żadnych barwnika. Do każdej z miseczek dosypujemy stopniowo cukier puder ucierając łyżką do momentu aż masa zacznie gęstnieć i da się ją zagniatać ręcznie. Od tego momentu zawartość miseczki przekładamy na blat mocno oprószony cukrem pudrem i zagniatamy, wciąż dosypując cukru pudru, aż do momentu kiedy masa zacznie odchodzić od rąk, a konsystencją będzie przypominać plastelinę. Z niebieskiej masy formujemy dwa niewielkie prostokąty na światła. Masę czarną i białą cienko rozwałkowujemy na blacie oprószonym cukrem pudrem. Z czarnej masy wycinamy koła, szyby, czarny, dolny pasek naokoło wozu oraz formujemy mały kwadracik rozdzielający niebieskie światła na szczycie. Z białej masy wycinamy drzwi, na których możemy wykonać poprzeczne żłobienia, np. bokiem linijki, dolny pasek z przodu wozu oraz dekoracyjne napisy. Formując podłużne wałki formujemy też drabinę i węża. Wszystkie elementy z masy cukrowej delikatnie przyklejamy do tortu. Tort przechowujemy w lodówce.
tort z wozem strażackim